To tofu w ogóle można mrozić...? Oczywiście, że tak! Powiemy więcej: czasami nawet trzeba. Kiedy warto to robić? Czym różni się mrożone od świeżego? I przede wszystkim – jak mrozić tofu? Podpowiadamy!

jak mrozić tofu czy tofu można mrozić mrożone tofu



Dlaczego warto mrozić tofu?

Pierwsza i jednocześnie najbardziej znacząca zaleta mrożenia tofu to fakt, że staje się bardziej chłonne. Zarówno wilgoci, jak i smaku oraz aromatu – przypraw, oliwy, sosów, marynaty. Po rozmrożeniu staje się mocno porowate, w związku z czym wszystko to, czym chcesz je napełnić, dostanie się w głąb "twarożku". Zdecydowanie lepiej odda więc smak marynaty i chętniej zamieni się w niemięso: "boczek", "mielone", "stripsy".

Dodatkową zaletą jest jego konsystencja; zupełnie inna od mokrego, kremowego świeżego tofu. Wersja rozmrożona staje się dużo bardziej krucha i sucha. W dotyku może przypominać wilgotny plażowy piasek, ale oczywiście zbity. Dlaczego mniejsza kremowość jest zaletą? Bo świetnie sprawdza się w konkretnych daniach! "Suche" tofu idealnie podprażysz na skwarki do okrasy na pierogi czy kostki "boczku" do wnętrza rolady śląskiej. A jeśli zechcesz, by odzyskało swoją naturalną wilgoć; to nic straconego! Wystarczy, że delikatniej je odciśniesz i potraktujesz dowolnym tłuszczem czy płynem (np. zamarynujesz w sosie sojowym z oliwą i przyprawami).

Czym różni się tofu mrożone od świeżego?

Odpowiedź na to pytanie wynika w zasadzie z poprzedniego akapitu. Mrożone tofu ma więc zupełnie inną konsystencję od świeżego. Dodatkowa różnica polega na jego kolorze, co zauważysz szczególnie w przypadku naturalnego (wędzone jest bowiem "na dzień dobry" zabarwione). Nie będzie białe lub szarawe, jak świeża kostka, tylko stanie się żółtawe. To prawidłowy proces – nie musisz się obawiać, że się zepsuło!
Podobnie będzie w przypadku zapachu rozmrożonego tofu. Stanie się bardziej intensywny, w związku z czym wyczulony na aromaty nos może pomyśleć, że coś poszła nie-tak. Szczególnie że zapach ten nie należy do wybitnie przyjemnych. Tak ma być, wszystko jest w najlepszym porządku!

W jakich daniach lepiej sprawdzi się tofu mrożone, a w jakich świeże?

Dwa przykłady wykorzystania rozmrożonego tofu wskazałyśmy powyżej: to wersje wegańskie prażonego "mięsa", takie jak kosteczki "boczku" czy "skwarek". Dodatkowo sprawdzi się jednak w przypadku tych dań, w których zależy Ci na uzyskaniu bardzo intensywnego smaku. To więc przede wszystkim podrabianie mięsa:
  • mielone z tofu,
  • stripsy z tofu,
  • grillowane tofu a'la pierś z kurczaka,
  • kosteczki tofu w słodko-kwaśnej glazurze do potraw azjatyckich,
  • pulpety z tofu.
A gdzie zdecydowanie lepiej wykorzystywać świeżą kostkę? W tych potrawach, w których będzie zależało Ci przede wszystkim na uzyskaniu kremowej, mięciutkiej, gładkiej i wilgotnej konsystencji:
  • tofucznica,
  • tofurożek,
  • tofurnik,
  • wszelkiego rodzaju desery, musy, kremy,
  • plasterki tofu krojone prosto na kanapkę.

Jak mrozić i rozmrozić tofu?

Tofu nie wymaga na szczęście specjalnego przygotowania do mrożenia. Przeciwnie! Nie musisz robić z nim kompletnie nic. Nie wyjmuj go z opakowania – włóż po prostu do zamrażalnika w oryginalnym plastiku. Dzięki temu nie utraci wilgoci; całość pozostanie w paczce, włącznie z zalewą.
A dlaczego tofu jest suche, skoro ma nie tracić wilgoci podczas mrożenia? Ze względu na rozmrażanie!
Aby uzyskać właśnie tę specyficzną kruchość mrożonego tofu, po rozmrożeniu i wyjęciu z opakowania trzeba je odcisnąć. Jak gąbkę po myciu naczyń. Dzięki temu nabierze wspomnianej porowatości i chętnie wchłonie każdy sos czy marynatę.

A jak powinno przebiegać rozmrażanie?

My wyciągamy tofu z zamrażarki zawsze dzień przed tym, kiedy będzie potrzebne – i swobodnie rozmraża się samodzielnie w nocy. Jeśli jednak potrzebujesz rozmrożenia na już, to możesz przyspieszyć ten proces, wkładając je do garnuszka z gorącą wodą. Nie podejmowałyśmy jeszcze prób rozmrażania w piekarniku; ale gdybyśmy miały to zrobić, to pewnie spróbowałyśmy wyjąć je z paczki, położyć na blasze i włożyć do pieca nagrzanego do ok. 150 stopni na jakieś 10 minut.

Jeśli więc dotychczas nie wiedział*ś, że tofu można mrozić, to koniecznie spróbuj go w takiej wersji. Jakby powiedziała Jadłonomia: odmieni Twoje życie!

2 komentarze:

  1. I tego było mi potrzeba, została mi kostka tofu, nie miałam na nią pomysłu to do zamrazarki i nie wiedziałam jak będzie działać po rozmrożeniu. A tu o, będzie idealne ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokladnie, ja ostatnio poszedłem do znanej sieci sklepów, kupiłem chleb, jogurt naturalny i wróciłem do domu.

    OdpowiedzUsuń

I co myślisz, pieronie?