Co wspominasz najgorzej ze wszystkich dań i składników próbowanych w dzieciństwie? Zupę mleczną? Wiśniową? A może... brukselkę? Jeśli właśnie tę ostatnią, to mamy nadzieję, że uda nam się ją odczarować tą prostą, szybką zupą o wdzięcznej nazwie Koszmar za Dzieciaka!
Wersję Wegańską tworzymy we dwie, mamy więc podwójne podejście do poszczególnych składników. Brukselkę kochamy jednak równie mocno już od czasów "za bajtla". Za to kapusta... ha! Martina nienawidziła jej na wczesnym etapie życia tak bardzo, że prosiła mamę o bigos i gołąbki bez kapusty. A mówią, że to weganie są dziwni z tym swoim "bez jajek", "bez mleka", "bez mięsa"...
Tak czy inaczej — w końcu dała się przekonać do kapuchy. Zje bigos z kapustą. I najlepszy na świecie wegański kapuśniak... z brukselką. A na dodatek z przecierem pomidorowym/passatą. Brzmi dziwnie? Zaufaj, że warto spróbować; ta zupa to kapucha i brukselka totalnie na nowo!
Wegański kapuśniak z brukselką "Koszmar za Dzieciaka"
Czas przygotowania: ok. 30 minut
Liczba porcji: 4-6 misek
Koszt: tani jak barszcz!
Mikro-makro:
Kcal: ok. 82 w porcji
Białko: ok. 3,6 g w porcji
Tłuszcz: ok 0,6 g w porcji
Węglowodany: ok. 16 g w porcji
Składniki:
- 10 brukselek (ok. 120 g)
- 3 duże ziemniaki (ok. 300 g)
- 3 garści kapusty kiszonej (ok. 150 g)
- 1 marchewka (ok. 40 g)
- 1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego (ok. 100 g lub analogiczna ilość passaty pomidorowej)
- 1 łyżeczka soli (ok. 6 g)
- 1 łyżeczka cukru (lub innego słodzika) (ok. 5 g)
- pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę, dokładnie wypłucz.
- Marchewkę umyj (nie obieraj — szkoda witamin!) i pokrój w kostkę.
- Brukselkę obierz lub umyj (zależnie od stanu wierzchnich liści), każdą przekrój na pół.
- Kapustę poszatkuj na mniejsze części.
- Marchew, brukselkę i kapustę wrzuć do garnka i zalej wodą na kilka cm powyżej ich wysokości. Gotuj do miękkości kapusty (ok. 20 min).
- Dodaj ziemniaki i gotuj dalej do miękkości ziemniaków (ok. 10 min).
- Pod koniec gotowania zmniejsz moc palnika, dodaj koncentrat i pieprz i gotuj kolejne kilka minut.
- Daj znać czy dobre — tutaj lub na Instagramie!
Brak komentarzy:
I co myślisz, pieronie?